Dwa rosyjskie pociski balistyczne uderzyły w serce miasta Sumy na północy Ukrainy, zabijając 34 osoby i raniąc 117 w najbardziej śmiercionośnym ataku na Ukrainę w tym roku - poinformowały władze Ukrainy.
Prezydent Wołodymyr Zełenski zażądał surowej międzynarodowej reakcji przeciwko Moskwie w związku z atakiem, który nastąpił w tym samym czasie kiedy dążeniem prezydenta USA Donalda Trumpa jest szybkie zakończenie wojny.
Martwe ciała rozrzucone na ziemi na środku ulicy miasta w pobliżu zniszczonego autobusu i spalonych samochodów widać na filmie opublikowanym przez Zełensky'ego w mediach społecznościowych.

Mężczyzna płacze przy autobusie, który został potrącony przez rosyjski pocisk w Sumach na Ukrainie w niedzielę. Source: AP / Volodymyr Hordiienko
„Ludzie, którzy walczą przeciwko nam, zawsze mówią, że są prawosławnymi (chrześcijańskimi) wierzącymi, że wierzą w Boga, ale dzisiaj doświadczyliśmy terroryzmu z pierwszej ręki. Nie mam słów” — powiedział 27-letni doktorant Yevhen, miejscowy mieszkaniec, który odmówił podania swojego nazwiska.
Przywódcy Wielkiej Brytanii, Niemiec i Włoch potępili atak.
„Te ataki pokazują, ile warta jest rzekoma gotowość Rosji do pokoju” - napisał kanclerz Niemiec Olaf Scholz w mediach społecznościowych.
Trump wezwał wizytę na Ukrainie
Sekretarz stanu USA Marco Rubio wyraził kondolencje dla ofiar i powiedział w oświadczeniu, że atak jest „tragicznym przypomnieniem, tego dlaczego prezydent Trump i jego administracja wkładają tyle czasu i wysiłku w próbę zakończenia tej wojny”.
Zełenskij, w wywiadzie dla CBS News 60 Minutes, w niedzielę, wezwał Trumpa do odwiedzenia Ukrainy.
„Przyjedź zobaczyć ludzi, cywilów, wojowników, szpitale, kościoły, dzieci, zniszczone lub martwe” - powiedział Zełenski w wideo opublikowanym w mediach społecznościowych.
Pod rządami administracji Trumpa amerykańscy urzędnicy prowadzili oddzielne rundy rozmów z urzędnikami Kremla i Kijowa, mające na celu zaprzestanie działań wojennych na Ukrainie.
Władze rosyjskie nie odpowiedziały natychmiast na prośbę o komentarz. Rosja zaprzecza atakowaniu cywilów, jednak faktem jest, że podczas inwazji na Ukrainę tysiące zostało zabitych i rannych.
Ten ostatni w Sumy, nastąpił po ataku rakietowym na początku tego miesiąca na centralne ukraińskie miasto Krzywy Róg, rodzinne miasto Zełenskiego położone daleko od linii frontu wojny naziemnej na wschodzie i południu, w którym zginęło 20 osób, w tym dziewięcioro dzieci.
Sumy, liczące około ćwierć miliona mieszkańców i położone nieco ponad 25 km od granicy rosyjskiej, stało się miastem garnizonowym, gdy siły ukraińskie rozpoczęły w sierpniu najazd na Rosję, który od tego czasu został w dużej mierze odparty.
„Celowa destrukcja wymierzona w cywilów”
Pełniący obowiązki burmistrza Sumy, Artem Kobzar, ogłosił trzydniową żałobę po ofiarach.
Ludzie, którzy ucierpieli w niedzielnym ataku, kiedy uderzyły pociski byli na ulicy lub w samochodach, transporcie publicznym i budynkach, - powiedział minister spraw wewnętrznych Ihor Klymenko.
„Celowe zniszczenie ludności cywilnej w ważne święto kościelne” - napisał.
Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę w lutym 2022 roku i obecnie posiada prawie 20 procent terytorium sąsiedniego kraju na wschodzie i południu. Siły rosyjskie powoli posuwają się na wschód.
„Tak zwana dyplomacja”
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrii Sybiha powiedział, że jego kraj „dzieli się szczegółowymi informacjami na temat tej zbrodni wojennych ze wszystkimi naszymi partnerami i instytucjami międzynarodowymi”.
Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze, do którego Ukraina oficjalnie dołączyła w tym roku, prowadzi dochodzenia w sprawie głośnych spraw domniemanych zbrodni wojennych tego konfliktu.
Andrij Kowalenko, pracownik w wydziale bezpieczeństwa, który kieruje ukraińskim Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji, zauważył, że atak nastąpił po wizycie wysłannika USA Steve'a Witkoffa w Rosji gdzie odbyły się rozmowy na najwyższym szczeblu m.in. z prezydentem Władimirem Putinem.
„Rosja buduje całą tę tak zwaną dyplomację... na atakach wymierzonych w cywilów” - napisał w Telegramie.
Ukraina i Rosja zgodziły się wstrzymać ataki na obiekty energetyczne w zeszłym miesiącu, ale obie strony wielokrotnie oskarżały się nawzajem o łamanie porozumienia.
Witkoff, specjalny wysłannik Trumpa, przeprowadził w piątek w Petersburgu rozmowy z Putinem dotyczące porozumienia pokojowego na Ukrainie. Trump powiedział Rosji, by się „ruszyła”.
W następstwie niedzielnego ataku na Sumy, Zełenskyj wezwał Stany Zjednoczone i Europę do zdecydowanej reakcji na to, co określił mianem rosyjskiego terroryzmu.
„Rosja chce dokładnie tego rodzaju terroru i przeciąga tę wojnę. Bez wywarcia presji na agresora pokój jest niemożliwy do osiągnięcia. Rozmowy jeszcze nigdy nie powstrzymały pocisków balistycznych i bomb powietrznych” - napisał Zełenski.
Ministerstwo Obrony Rosji oskarżyło Ukrainę w sobotę o przeprowadzenie poprzedniego dnia pięciu ataków na rosyjską infrastrukturę energetyczną, co nazwało naruszeniem wspieranego przez USA moratorium mającego na celu wstrzymanie takich ataków.
Aby uzyskać najnowsze informacje z SBS News, pobierz isz .